Danny MacAskill wybrał się na przejażdżkę po dachach w Gran Canarii
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać w wysokich umiejętnościach Danego MacAskilla. Jeg talent i wyczyny znają nawet ludzie nie interesujący się na co dzień sportami extremalnymi. Ostatnio szalony rowerzysta dał kolejny popis swoich nieocenionych umiejętności.
Brytyjczyk zdecydował się wybrać na malowniczą Gran Canarię, a tam pojeździł rowerem po dachach. Kolejny raz pokazał, że nie zna strachu i potrafi rowerem czynić cuda. Nagranie z jego wyczynów ogląda się po prostu niezwykle przyjemnie.
- Od dawna chodził mi po głowie pomysł zrealizowania filmu, w którym jeździłbym po dachach budynków. Brakowało tylko koncepcji dotyczącej idealnego miejsca dla tego typu nagrywek. Tamtejsza architektura budynków mieszkalnych, w szczególności płaskie dachy oraz ich rozmieszczenie, jest wręcz perfekcyjna do trialowych sztuczek - powiedział MacAskill. - Mieszkańcy Las Palmas są niesamowicie życzliwi i otwarci. Kiedy pukaliśmy do ich drzwi i pytaliśmy o pozwolenie skorzystania z dachu, to bez problemu się zgadzali. Myślę, że w niewielu miejscach na świecie spotkalibyśmy się z taką przychylnością - dodał.
- Od dawna chodził mi po głowie pomysł zrealizowania filmu, w którym jeździłbym po dachach budynków. Brakowało tylko koncepcji dotyczącej idealnego miejsca dla tego typu nagrywek. Tamtejsza architektura budynków mieszkalnych, w szczególności płaskie dachy oraz ich rozmieszczenie, jest wręcz perfekcyjna do trialowych sztuczek - powiedział MacAskill. - Mieszkańcy Las Palmas są niesamowicie życzliwi i otwarci. Kiedy pukaliśmy do ich drzwi i pytaliśmy o pozwolenie skorzystania z dachu, to bez problemu się zgadzali. Myślę, że w niewielu miejscach na świecie spotkalibyśmy się z taką przychylnością - dodał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.