pieniadz.pl

Jackie Chan chce zostać azjatyckim Robertem De Niro

wtorek, 22-05-2012 godz. 08:08

Jackie Chan chce zostać azjatyckim Robertem De Niro
Jakie Chan jest jednym z najbardziej znanych, a dodatkowo najciekawszych aktorów pochodzenia azjatyckiego. Na ekranie pojawił się po raz pierwszy jako dziecko w latach 60. i do dziś nie ma zamiaru przejść na emeryturę. O zakończeniu kariery aktorskiej przez Jackie Chana mówiono już od pewnego czasu. Tymczasem na całe szczęście sympatyczny aktor zdementował plotki, publicznie twierdząc, że o emeryturze wcale nie myśli.
Wręcz przeciwnie. Chcę zostać azjatyckim Robertem De Niro - oznajmił podczas wizyty w Cannes. Co prawda aktor nie ma zamiaru kręcić już filmów akcji, bo wiek mu na to nie pozwala. Ale to niejedyny powód. Chan uważa, że obecne kino bardzo się zbrutalizowało, czego on sam nie pochwala. Lubi akcję, jednak zupełnie nie potrafi się odnaleźć w filmach pełnych aktów przemocy.

Aktor postanowił więc zmienić wizerunek, z którym do tej pory go kojarzyliśmy. Wesołek, dowcipniś, ale nadzwyczajnie wysportowany. Teraz pragnie grać w „poważnych” filmach i uważa, że go na to stać. Chce nareszcie udowodnić, że naprawdę jest dobrym aktorem. Ciekawe zatem, w jakiej roli Chana zobaczymy wkrótce. W dramacie? W romansie? Czas pokaże – obecnie jednak wspominamy z uśmiechem na twarzy wiele jego kreacji, a tym wspominkom wcale nie towarzyszy zażenowanie. Jednymi z jego nowszych filmów są: „Mały wielki wojownik” i  remake „Karate Kid”, w którym wystąpił także Jaden Smith – syn Willa Smitha.

Większość filmów z przełomu lat 70. i 80., w których pojawił się Jakie Chan, były ciepło przyjmowane przez odbiorców. Przypomnijmy sobie kultowego „Pijanego mistrza”, jedną z najsłynniejszych produkcji sztuk walki – to ten film wprowadził aktora na „salony” i zapadł nam wszystkim w pamięć nie tylko ze względu na wciągającą fabułę, ale i postać Chana, bez wątpienia wzbudzającą zaufanie i sympatię. Podobnie zresztą było w przypadku „Pięści smoka” i „Projektu A”.

Nowsze produkcje z Jakiem Chanem również się sprawdzały. Spodobał się „Przyjemniaczek” z 1997 roku, gdzie aktor bawił poczuciem humoru nawet w trakcie strzelanin i pościgów, już nie mówiąc o „Godzinach szczytu”, w których stworzył niezapomniany duet z Chrisem Tuckerem. Do dziś wracamy do seansów „Kowboja z Szanghaju” czy „Rycerzy z Szanghaju”, które wciąż budzą spontaniczny uśmiech. Ale Chan nie zajmuje się wyłącznie graniem w filmach. On je również produkuje, pisze scenariusze i reżyseruje. Dodatkowo także… śpiewa! Nie każdy wie, że tenże słynny aktor filmów akcji ma na koncie aż jedenaście albumów studyjnych.

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

dbz (27.05.2012 23:40)

test

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm