Tematykę na publikację Pierwsza Dama wybrała bezpieczną i dość swojską. Postanowiła bowiem podzielić się ze swoimi odbiorcami szczegółami na temat prowadzenia… prezydenckiego ogródka warzywnego. Książka nosi tytuł "American Grown: The Story of the White House Kitchen Garden and Gardens Across America". Liczy sobie 272 strony, a w niej Pani Obama opowiada historię założenia warzywniaka przy Białym Domu, dzieli się przepisami na zdrowe dania, a także wypowiada się na temat kampanii na rzecz walki z otyłością u dzieci.

Celem publikacji jest oczywiście promocja zdrowego i mądrego odżywiania. Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych uprawianie warzyw traktuje bardzo poważnie – położony na południe od Białego Domu ogródek, o którym postanowiła napisać, zajmuje powierzchnię około 2,8 kilometrów kwadratowych, a uprawia się na nim niemalże wszystko, z wyjątkiem buraków, za którymi para prezydencka nie przepada.

Owoce i warzywa, które tu dojrzewają, trafiają wprost na stół Obamów, ale nie tylko. Są lata, w których Pani Obamie udaje się wyprodukować w prezydenckim ogródku nawet tonę żywności, dlatego jej część przekazywana jest schroniskom dla bezdomnych. Ona sama od dziecka uwielbiała warzywa, choć jej rodzice nie posiadali własnego ogródka. Matka starała się jednak zadbać o zdrową dietę swoich dzieci, co jak widać szlachetnie czyni również jej córka, próbując rozpropagować tę dbałość u całego społeczeństwa. Michelle ze wszystkich warzywa najbardziej lubi brokuły, marchewkę i fasolkę szparagową.

Książka autorstwa Pierwszej Damy ukazała się pod szyldem oficyny Crown Publishers, a w księgarniach klienci zapłacą za nią 30 dolarów. Dochód ze sprzedaży tej niecodziennej publikacji zostanie przekazany na rzecz Fundacji Parków Narodowych. Publikację tę można w pewien sposób zaliczyć jako kolejny element PR-u prezydenckiej pary, który już kolejny raz przedstawia ją jako uosobienie amerykańskiej sielanki, łagodności i dobra. I choć marne są szanse, by ciepła i praktyczna książka Pani Obamy odwróciła uwagę od wpadek ściśle politycznych jej męża, tak o wadze wypowiedzi książkowych przekonał się całkiem niedawno inny prezydent. Lech Wałęsa wciąż kręci nosem na publikację swojej żony, Danuty, a ta jak na złość wciąż utrzymuje się w rankingach bestsellerów.