The Rolling Stones – 200 tysięcy funtów kary za przedłużony koncert
Jak widać, zasady regulują życie także największych rock’and’rollowców. Przekonali się o tym prawdziwi muzyczni „wyjadacze”, członkowie jednego z najsłynniejszych zespołów rockowych – The Rolling Stones. Przyszło im bowiem zapłacić aż 200 tysięcy funtów kary za przedłużenie koncertu.
Zasady ustalone przez radę miejską były jasne – koncert w londyńskiej O2 Arenie miał się skończyć najpóźniej o 22.30. Fani rockowej muzyki byli jednak nienasyceni i wciąż wzywali swoich idoli do kolejnego bisowania. „A co nam tam!” – musieli pomyśleć muzycy, bo bisowali aż do 23.05. Nieczęsto w końcu obchodzi się 50-lecie na scenie – a tego właśnie doczekał się Mick Jagger i spółka. Agent zespołu, Bernard Doherty w wywiadzie dla jednej z angielskich gazet przyznał, że panowie owszem, koncert przedłużyli, ale przecież robili swoje. Nikt nie stał nad nimi z kluczami w ręku i poganiał, że chce iść do domu.
Zasady jednak są święte. Warto wspomnieć, że O2 Arena to bardzo nowoczesny, położony w portowej dzielnicy Docklands, wielofunkcyjny obiekt. Znajdują się tu między innymi liczne sklepy, restauracje i kino. W pobliżu Areny funkcjonuje baza autobusowa oraz stacja linii metra. Rolling Stonesi widocznie nie pomyśleli, że rozwiezienie kilkunastu tysięcy osób do swoich domów o późnych godzinach nocnych wymagało zmian w komunikacji i zwiększeniu częstotliwości kursowania autobusów i pociągów. Prawdopodobnie nie jest to jednak pierwszy przypadek, w którym słynni muzycy w ten czy inny sposób dezintegrują życie w mieście, w którym dają koncert.
O obchodach 50-lecia przez muzyków słyszymy już od dawna. Oprócz londyńskich koncertów przewidziane są również występy nowojorskie. W mediach pojawia się jednak informacja, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom zakończenia działalności Rolling Stones, panowie planują jeszcze kilka innych, mniejszych koncertów. Gra jest warta świeczki – już teraz zaledwie za cztery występy rockowcy zgarną 16 milionów funtów. Czymże wobec tej sumy jest kara za przedłużenie koncertu?
Do puli dorzućmy jeszcze niemałą sumę, którą bez wątpienia Stonesi zarobią na wielkiej kompilacji przebojów pt. „Grrr!”. To tutaj, aż na trzech płytach, znajduje się pięćdziesiąt piosenek znanej formacji, w tym tylko dwie nowe. Mówi się jednak, że to i tak sukces w świetle ostatnich wydarzeń, czyli kłótni Micka Jaggera i Keitha Richardsa po publikacji zwierzeń w autobiografii tego drugiego. Wygląda więc na to, że pomimo „małych strat” w postaci wypłacania kar, na 50-leciu działalności można nieźle zarobić.
Zasady jednak są święte. Warto wspomnieć, że O2 Arena to bardzo nowoczesny, położony w portowej dzielnicy Docklands, wielofunkcyjny obiekt. Znajdują się tu między innymi liczne sklepy, restauracje i kino. W pobliżu Areny funkcjonuje baza autobusowa oraz stacja linii metra. Rolling Stonesi widocznie nie pomyśleli, że rozwiezienie kilkunastu tysięcy osób do swoich domów o późnych godzinach nocnych wymagało zmian w komunikacji i zwiększeniu częstotliwości kursowania autobusów i pociągów. Prawdopodobnie nie jest to jednak pierwszy przypadek, w którym słynni muzycy w ten czy inny sposób dezintegrują życie w mieście, w którym dają koncert.
O obchodach 50-lecia przez muzyków słyszymy już od dawna. Oprócz londyńskich koncertów przewidziane są również występy nowojorskie. W mediach pojawia się jednak informacja, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom zakończenia działalności Rolling Stones, panowie planują jeszcze kilka innych, mniejszych koncertów. Gra jest warta świeczki – już teraz zaledwie za cztery występy rockowcy zgarną 16 milionów funtów. Czymże wobec tej sumy jest kara za przedłużenie koncertu?
Do puli dorzućmy jeszcze niemałą sumę, którą bez wątpienia Stonesi zarobią na wielkiej kompilacji przebojów pt. „Grrr!”. To tutaj, aż na trzech płytach, znajduje się pięćdziesiąt piosenek znanej formacji, w tym tylko dwie nowe. Mówi się jednak, że to i tak sukces w świetle ostatnich wydarzeń, czyli kłótni Micka Jaggera i Keitha Richardsa po publikacji zwierzeń w autobiografii tego drugiego. Wygląda więc na to, że pomimo „małych strat” w postaci wypłacania kar, na 50-leciu działalności można nieźle zarobić.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.